Już po raz drugi uczestniczyliśmy w obozie młodzieżowym, który odbywał się na skraju bawarskiego miasteczka Geretsried w dniach 1-9.08.2014 r. „Motykę” reprezentowała 6-osobowa grupa młodzieży (13-17 lat) – Witek, Lena, Wiktoria, Emilka, Ania, Robert oraz Ewa i Alicja w roli opiekunek i tłumaczek a także Sławek – kierowca busa.

Gospodarzem obozu była niemiecka organizacja harcerska „Wilde Rose”, której bliskie są tradycje biwakowania pod namiotami, przygotowywania wspólnych posiłków w polowej kuchni oraz wieczorów przy ognisku - z gitarą i śpiewem. I tak właśnie – spartańsko i wesoło spędzaliśmy czas w towarzystwie przyjaciół ze Wschodu (Białoruś) i Zachodu (Niemcy). Czas wypełniony był warsztatami (cyrkowe, tańców bawarskich, animacji językowej etc.), wycieczkami, m.in. do Dachau i Monachium oraz codziennością obozową, do której należało np. gotowanie. Nieplanowanym punktem programu były zmagania z deszczową pogodą. Zwykle poranek witał nas pięknym słońcem, południe było upalne a po południu ulewa. Mimo kaprysów alpejskiej aury namioty mieliśmy suche, humory doskonałe i tylko jedna obozowiczka wracała do domu z katarem.